niedziela, 31 października 2010

wtorek, 19 października 2010

Harpagan 40 okiem (nogami?) Brygady Bydgoskich Bąków

W miniony weekend Kościerzyna gościła miłośników orienteringu czyli włóczęgi z mapą i kompasem. Na zachód od tego malowniczo położonego miasta organizatorzy wyznaczyli 20 miejsc o różnej wadze (od 1 do 5 punktów) które trzeba było odwiedzić rowerem w ciągu 12 godzin żeby uzyskać tytuł Harpagana. Planowany dystans włóczęgi to, bagatela, 200km.

Mocna ekipa z Brzozy i okolicy, pod wezwaniem: Rowerowej Brzozy, Brygady BB i BydziaPower w składzie której znaleźli się m.in.: Jerzy, Krystian, Krzysztof, Przemek i ja, przeczesywała okolicę w poszukiwaniu w/w punktów.

Dwuosobowy skład BBB zaliczył 15 na 20 PK z wagą 51 na 60 możliwych PW co jest jednym z lepszych wyników w mojej historii startów w Harpaganie. Zasługa tego zapewne w rosnącym doświadczeniu i umiejętnościach, oraz w nowych, dokładnych mapach przygotowanych przez organizatora. Razem z Przemkiem pokonaliśmy na naszych rowerach dystans ponad 190 km na pagórkowatych i momentami piaszczystych Kaszubach. W tym terenie nasze pojazdy spisywały się nie gorzej niż maszyny rolnicze, ochrzciliśmy je zatem pieszczotliwym mianem "Ciągników".
Okazja do spróbowania tej ekstremalnej formy turystyki rowerowej już na wiosnę, szczegóły na www.harpagan.pl


Wyniki Relacje

z rowerowym pozdrowieniem, Tomek "Tomaszur" Urban.

poniedziałek, 13 września 2010

Nie ma jak u Zbycha!

Mega imprezka rowerowa miała miejsce w niedzielę w Brzozie. Rajd rowerowo turystyczny z handbikami, biegaczami, kijarzami i sztukami innymi. Dal mnie kluczowy był Maraton MTB który zasadniczo określić można jako XC na jednej pętli. Poniżej track z trasy maratonu.

2 Metropolia MTB Maraton Brzoa 2010


EveryTrail - Find the best hikes in California and beyond

poniedziałek, 16 sierpnia 2010

Czarnowo trip

Niedzielna wycieczka skończyła się jak każda, solidną wyrypą. Tereny nad Wisłą urzekają pięknem i bogactwem przyrody. Ptaki mają tutaj swój prawdziwy raj. Moja stra mapa zawiodła, szereg dróg jest już w rękach prywatnych i trzeba uważać na psy. grrr...
Trasa:
Panorama na Czarnym szlaku:
Stara przystań promowa, po drugiej stronie rzeki Solec Kujawski:
Wjazd na wał w Czarnowie. Wał ciągnie się do Starego Torunia czyli około 30 km. Temat na kolejną wycieczkę.

poniedziałek, 5 lipca 2010

Alej kot

w sobotę:

będzie ostro :)

sobota, 26 czerwca 2010

Masa Krytyczna czerwiec 2010

108 par kół, Policja i Starż Miejska zabezpieczały przejazd pod hasłem "Stary Rynek nie dla samochodów!"


To chyba moja pierwsza albo druga Masa w tym roku i było bardzo pozytywnie i bezpiecznie, może trochę za wolno ale co tam, to nie wyścig. Zrobiłem sobie krzywdę w wargę polską trąbą kibicowską której proszę nie mylić z Wuwuzele czy innym wynalazkiem. Po Masie było ognisko i kiełbaski jak również dyskusje na temat rowerowe i polityczne, podsycone niewielkimi dawkami "skolekcjonowanego" groszku halucynogennego :)

Mam nadzieję na powtórkę za miesiąc :)

Spóźniona relacja z Rajdu Brdy 2010

Wideo z trasy MTB która wg mnie nie była MTB ale i tak było fajnie bo z Madzią która zajęła II miejsce i skasowała bon który zamieniła na kask i okulary.


no i w tym kasku i okularach wygląda tak:

czwartek, 3 czerwca 2010

MTBTrophy 2010 #1 czyli jemy błoto

Beskidzka masakra błotem i rowerem, enjoy:


ale zjazdów nie nagrałem, sory :)

środa, 26 maja 2010

Obrazki z Weekendu

Było ich trzech, każdy miał inny rzęch....
Mega wyrypa toru de Zalew, urwany hak, zerwany łańcuch, gradobicie, błądzenie w lesie i kałuże do suportu - trzeba to jak najszybciej powtórzyć :)

Zajrzmy do sklepiku (Jasiniec)
Na szlaku gdzieś za Wielonkiem
Most stary, ale że niemiecki to stoi. Pozostałość zapewne po komando SS (sadzimy sosny)
Żeby nie było że nas tanie nie było.

Kładka przez Sępolenkę


Jaromir kolekcjoner gałęzi i złamanych haków i Tomaszur w akcji Prawie prosta przerzutka DeoreJacek, u którego zaniknęła w wyniku ewolucji część mózgu odpowiedzialna za skromność. Jak widać innych przesłanek ku temu jak ewolucyjnych nie ma.


Pytanie: skąd się wzięła mgła i co to jest to białe na trawie oraz...

... oraz co pływa w kałuży?

"Ten się śmieje kto urywa łańcuch w kałuży" - nie ma w tym logiki ale tak było.

Movies:











sobota, 22 maja 2010

Cross Country przez Bory na 3X

Przy okazji wesela się pojeździło. Montaż i muzyk by SE.

 

wtorek, 20 kwietnia 2010

Zmiany w garażu

Z żalem pożegnałem BeOne'a , pojechał na kresy południowo wschodnie. Niechaj hula!













Nowy w rodzinie, pierwszy specjalista (tfu!). Tricross Singlecross z 2008 roku z prostą kierą PRO Bart Brentjens series. Jest sztywny i nie chodzi mi tu o to że nie ma zawieszenia, po prostu się nie poddaje kiedy cisnę. Trzeba twardym być nie miętkim :)














Cykloza postępuje.

Pokuta za Bieszczady

Jest jednak sprawiedliwość na tym Świecie!




Bo jeździć to trzeba umić!

środa, 24 marca 2010

Warp 3


Zapraszam wszystkich dobrych znajomych. Będzie się działo :)

poniedziałek, 22 marca 2010

niedziela, 21 marca 2010

"Trio Akustik" ...

... a powinni się nazywać "A-kysznik" bo od bab ich odpędzać trzeba. Wstawka przerażająca by Tomaszur jeszcze 2.9, twarz by Jarosław Z. :


p.s. ten co gra na akustycznej to rowerzysta jest, więc spójność bloga zachowana :)

sobota, 20 marca 2010

Czy jesteś gotowy na błoto?

Ja jestem:

Jutro na Kujawii sprawdzimy co są warte Schwalbe CX Pro 28x1,2"

piątek, 26 lutego 2010

Biking in Galway

Było trochę przerwy ale teraz za to będzie film z Irlandii. O!


Oraz kilka obrazków z Irlandzkiego sklepu:






































oraz co może robić menago z Polszy na urlopie w kraju kwitnącej koniczyny:





















Oraz mały autoportret:




















Zgredkowe pozdrowienia!

czwartek, 4 lutego 2010

Foto z Irlandii - krainy wodą, kamieniem, trawą i owcą płynącej

Jako się rzekło, jak mówią tutejsi: endżoj jorself!

Oświadczyny morskim haszczem na brzegu zatoki Galway - nie przyjęte :/

Magda zbiera muszlaki na obiad, ktoś już wyżarł.....

i była tylko zupa na morskim zielu (wegetariańska):

Pojechaliśmy więc do portu w poszukiwaniu ryb....

... znaleźliśmy tylko palmę, którą jakiś głodny Irol albo Polaczek również opindolił:

Na pocieszenie dziewczyny znalazly sklep z koralikami i jak widać nudziłem się tylko ja:


Przerywnik rowerowy nr 1, co by zachować spojność tematyczną bloga:

Wycieczka w góry Burren i na klify Moherów. Zacne serpentynki:

Magda namierza siedlisko prastarego rodu Moherów:

Ochoczo ruszyłem do ataku, powstrzymała mnie jednak tablica:

Postanowiłem nie podejmować pochopnych czynów, przyrzałem się sprawie z bliższej ...


i z dalszej perspektywy:


Co pozwoliło mi nabrać respektu i inaczej spojrzeć na sprawy, nabrały one nieco bardziej mrocznego klimatu:


Postanowiliśmy więc odwiedzić Frodo, ale miał już gości...

... natomiast Saurona nie było na zamku. Przy okazji jego chałupa jest mocno przereklamowana:


Przerywnik rowerowy nr 2 (takie małe rowerki na znakach są):




Próba ogarnięcia innego tematu: góry Connemara, tym razem dziewczyny ogarniają...

a wycieczkę do porządku przywołuje Kapitan Rudobrody:


Drzewko szczęścia nad jedynym fiordem w Irlandii, jak większość drzew zagięte zgodnie z kierunkiem wiatru:

Góry Conemara i niezwykle sympatyczny Colie który poszedł z nami na spacer i miał chyba największą radochę gdyż...

zaczęło padać jak... w Irlandii...

.... i wiać jak w Irlandii, co dziewczyny wykorzystały co by się beztrosko popuszczać:


I tu miał być 3 przerywnik rowerowy ale aparat mi zamókł, chyba Kermit będzie miał robotę.

Ciao!

Szukaj na tym blogu