Wczora z wieczora zaatakowaliśmy Puszczę Bydgoską w celu zdjęcie punktów Kujawii Orient. Oczywiście był to tylko pretekst do popisania się posiadanymi latarkami :D Ach próżności...
Wracając do meritum, wypad w składzie: Kita (Powerled + Romisen RC-29), Daniel (Bocialarka), Szeryf (Led Lenser + Maglite - hamerykańska pałko-latarka) i mła (Romisen RC-29) świeciła w lesie z dobre półtora godziny. Wrażenia bezcenne, polecam.
Tradycyjnie Szeryf nie upilnował śruby lewej korby, eskapada zakończyła się wezwaniem Pabla vel Mantyka w celu ściągnięcia unieruchomionego welocypeda i jego właściciela z lasu. Na zdjęciu wykonanym fińskim telefonem, Kita w poświacie amerykańskiej technologii. Czuwaj!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz